Jest to pierwszy wywiad z wielu, w których będziemy pytać agentów ubezpieczeniowych o ich opinie i doświadczenia zdobywane podczas korzystania z filmów o ubezpieczeniach Avatar Agenta. Dzisiaj porozmawiamy z Markiem Matejukiem „Ubezpieczenia Mickiewicza 14”. Zapraszamy do przeczytania krótkiego wywiadu. Zobacz, jak filmy działają w praktyce u jednego z Agentów:
AA: Jak długo korzystasz z filmów Avatar Agenta?
MM: Filmy otrzymałem 2 miesięcy temu. Zacząłem ich używać od razu i tak jest po dziś dzień.
AA: Wysyłasz klientom wszystkie filmy czy skupiłeś się na konkretnych ubezpieczeniach?
MM: Na pierwszy ogień poszły filmy o AC, bo na tę chwilę skupiam się bardzo na komunikacji, jednocześnie sprawdzam, jak najlepiej je wykorzystać. Drugim produktem, na którym mi bardzo zależy są Ubezpieczenia Grupowe, dlatego praktycznie każdy klient przy wznowieniu otrzymuje link do tego filmu.
AA: A co z pozostałymi pięcioma filmami?
MM: Czekają na swoją kolej. W najbliższym czasie zamierzam wdrożyć kolejny i tak sukcesywnie. Jeszcze nie zdecydowałem, który to będzie.
AA: W jaki sposób korzystasz z filmów?
MM: Jak wystawię polisę to wysyłam wszystkim klientom prośbę o opinię na Google lub Facebook i tutaj zawsze dodaję jeden z filmów. Oczywiście część z klientów nie obejrzy filmu z różnych powodów, lecz skala wysyłanych filmów i informowanie klientów w łatwej do zrozumienia formie przekłada się na ich potrzeby zabezpieczenia mienia czy życia, a to wspiera sprzedaż polis.
AA: Opowiesz nam o jakiś konkretnych sytuacjach, kiedy filmy realnie wpłynęły na Twoje relacje z klientem?
MM: Tak na szybko mam dwie sytuacje. Jeden z moich klientów już od kilku lat miał podstawową Grupówkę, uważał że to wystarczy. Ostatnio przy okazji wznowienia AC wysłałem mu filmik o Ubezpieczeniu Grupowym. Zaproponował spotkanie i stwierdził, że musi zwiększyć świadczenia, bo nad niektórymi rzeczami się wcześniej nie zastanawiał i teraz ma to sens. Inny mój klient, też ostatnio, co roku brał AC na kosztorys, tym razem wysłałem mu filmik przed wyceną. Spotkaliśmy się następnego dnia, przegadaliśmy to, co zobaczył i tym razem wziął pełen pakiet ASO. To takie przykłady na bieżąco, ale jest ich więcej.
AA: Jak Twoi klienci reagują, gdy wysyłasz im filmy?
MM: Ci, którzy oglądają, pozytywnie reagują na filmy, mówią, że to przydatna wiedza podana w krótkiej i przejrzystej formie.
AA: Jak dużo ubezpieczeń z filmów wystawiłeś i które filmy cieszą się największą skutecznością u Ciebie?
MM: Jak wspomniałem obecnie wysyłam tylko filmy o Ubezpieczeniu Grupowym i AC.
W przypadku filmu o AC, klienci po nim zaczynają dostrzegać różnice między kosztorysem a naprawą bezgotówkową i częściej decydują się na zakup lepszego ubezpieczenia. W filmie o ubezpieczeniu grupowym klienci zwracają uwagę na prosty język, który za pomocą przykładów pokazuje sens posiadania takiego ubezpieczenia. To pozwala mi z nimi rozmawiać. Proces decyzyjny jest tutaj dłuższy, ale widzę, że jest sens ich sukcesywnie edukować.
AA: Czy filmy sprawiają, że klienci lepiej rozumieją ubezpieczenia?
MM: Myślę, że warto edukować i informować klientów. Chcę, by moi klienci byli świadomi ubezpieczeń, na co zwrócić uwagę i jak dobrze dobrana polisa może ich chronić w trudnej sytuacji. Pierwsze sprzedaże polis dzięki filmom już są za mną.
AA: Chciałbyś coś dodać od siebie na koniec? MM: Tak, filmy zagościły już w mojej agencji na stałe. Szukam innych sposobów na ich wykorzystanie i wiem, że im więcej moich klientów je obejrzy, tym lepiej i dla nich, i dla mnie.